poniedziałek, 31 sierpnia 2015

I'm not ready for this..


    Dlaczego to nie może trwać wiecznie? Było tak idealnie i co i koniec? Co roku jest to trudne. Też cała ta zabawa w kupowanie książek i rozpoczęcie kolejnego cudownego roku szkolnego. I od nowa wszystko wraca. Jednak czuję się jakby minęły z 3 miesiące wakacji. Wcześniej moje wakacje nie były, powiedzmy, tak 'intensywne'. Codziennie coś się działo. I teraz mam tyle wspomnień! Ciężko mi dobrać słowa żeby przypadkiem komuś bardziej nie zepsuć humoru. Pewnie większość z Was jest w podobnym nastroju co ja. Tydzień od poprzedniego posta był dość przykry. Ciągle miałam w głowie myśl, że to zaraz się skończy. Dodatkowo fakt ile będzie nauki. Jak na tą chwilę, nie wiem jak sobie poradzę. Po prostu tego nie widzę. Jeszcze doszły własne problemy to hoho.. Ten tydzień odpoczywałam. Nawet zaczęłam 5 sezon Przyjaciół. Podczas opalania w Międzyzdrojach stwierdziłam 'hm.. może zrobię sobie kolczyk?' Więc, cóż, 4 dni temu poszłam do kosmetyczki i proszę! To była świetna decyzja.
   Dzisiaj, dosłownie, żar lał się z nieba. O 19 poszłam jedynie na zachód słońca. A tą noc spędzę na gapieniu się w gwiazdy, czytaniu książki i obejrzeniu Przyjaciół. Może nie za idealny ostatni dzień ale trudno.
       Te wakacje zaliczam do legendarnych. Zdecydowanie lepsze od zeszłorocznych, które były genialne. Naprawdę lepiej być nie mogło. Prawie wszystkie rzeczy na wakacyjnej liście mogę zaznaczyć jako zrobione! Aż głowa mała, że to aż tyle się działo! Ahh *wspomnienia*. Dużo rzeczy uległo zmianie. Oczywiście na lepsze. W czasie tych ostatnich 2 tygodni, też miałam takie dni kiedy jechałam na lewą stronę Wisły i wsiadałam w pierwszy lepszy tramwaj czy autobus, który nie wiem gdzie mógłby mnie zawieść. I to jest najlepszy sposób by poznać własne miasto, haha. Kolejny check. To akurat było świetnie!
Mam nadzieję, że Wasze wakacje były również wspaniałe!









                                    Ostatni zachód :(
Życzę powodzenia w następnych miesiącach! I niech los zawsze Wam sprzyja.
Pozdrawiam! <3

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Mrowisko autodestrukcji

    Ostatnio naszła mnie myśl o społeczeństwie. Nie wiem czy na blogspocie był już poruszany ten temat, nigdy nie trafiłam na coś takiego. I wydaje mi się, że moje skromne zdjęcia wprost ze słonecznej stolicy nadadzą się stuprocentowo.

   Na początek, co masz na myśli Iza, mówiąc autodestrukcja i w ogóle o co ci chodzi? Otóż, cofnijmy się o co najmniej 70 lat wstecz. Co wtedy było? A no wojna. A co było wcześniej? No też wojna. Dlaczego historia jest przepełniona wojną, krwią i wielkimi bitwami? Po co to ludziom? Kiedyś, trwało to miesiącami, latami, wiekami, a dziś wystarczyłby jeden czerwony guzik i adiós. Teraz pozostaje o tym pamiętać. Więc kiedy usłyszę coś w tv (czego żałuję bo jak słyszę te wylewy rzygowin jak to jest gorąco i źle to aż mi się robi niedobrze) dotyczącego powiedzmy sytuacji na Ukrainie i panu, który jest tym wielkim panem świata, który może wszystko bo jest panem świata (tak, specjalnie) to wyobrażam sobie mrowisko i mrówki, które harują, zasuwają, no generalnie żyją i robią wszystko by przeżyć to dalej, widzę wizję tego jak same się niszczą. Może nie zagłębiajmy się w temat, że zjadają się nawzajem i jak bardzo zniszczoną mam psychikę ale w to, iż same powodują koniec swojej egzystencji. A nad nimi stoi sobie chłopiec, który widzi wir jaki się właśnie dzieje z mrowiskiem i śmieje się z ich małości i tego, że w świecie chłopca nic nie znaczą ponieważ to tylko głupie mrówki.

Mrówki stworzyły sobie świat i same go sobie zniszczyły, a nad nimi słychać śmiechy. Metafora jaką używam w tym poście jest wręcz śmieszna ale chyba najbardziej zrozumiała. Ale teraz spójrzmy na to tak: to my jesteśmy głupimi, małymi mrówkami, które się niszczą, co dalej? Hmm.. może by tak zaprzestać? Skończyć przedstawienie, które trwa i trwa? Tylko, że jak ja mały człowieczek mogę zaprzestać siłom zła? Ahh to dziecko kwiat. Czuję, że odnalazłabym się 40 lat temu. Może by wpierw zacząć od siebie. Doprowadzamy do autodestrukcji. Smutnymi myślami, które tak snujemy cały czas psujemy samych siebie. To trudne, wiem. Sama jestem przepełniona takimi myślami, jednakże więcej jest tych dobrych. Nie narzucajmy sobie bycia gorszym. Wszyscy jesteśmy czegoś warci - szczęścia. I ono powinno być z nami bez narzucania sobie popełnionych błędów, żenujących sytuacji czy złej samooceny.
Let's be kind and happy! :3











 Dziecko kwiat, tak bardzo. Musiałam to z siebie wyrzucić i chyba wiem o czym będę dyskutować na wosie.
Dziękuję i pozdrawiam! <3

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Traveling




   Podróżowanie od zawsze było moją pasją, hobbym. Poznawanie nowych miejsc, ludzi, zwyczajów, potraw, historii, tak to lubię! Na razie byłam w 10 krajach. Może to mało jak na mój wiek ale co poradzić kiedy nie ma się takich możliwości by co przerwę od szkoły wsiadać w samolot i lecieć. Nigdy nie leciałam samolotem. Do Paryża mama sama dojechała autem. Podziwiam ją za to, serio. W jedną i w drugą stronę. Skoro zaczęłam o Paryżu, to w przyszłości pewnie tam wrócę. Choćby żeby pójść do Disneylandu. Tak bo gdy ostatnio tam byłam pojechałyśmy na wystawę psów. Bezsens. Ale bez tego prawdopodobnie byśmy tak daleko nie zajechały. W przyszłości zamierzam bardzo dużo podróżować. Na pewno zrobię wszystko by tak było. Żyjemy z mamą skromnie i oszczędnie dlatego też nie szalejemy nigdy za bardzo z finansami. Więc gdy już sama będę zarabiać będzie łatwiej chociaż troszkę i uda nam się polecieć gdzie tylko będziemy chciały. No i po cichu liczę, że wreszcie coś wygram w totka. Puszczam los właściwie od początku wakacji co chwila i jak na razie wypada mi jedna cyfra, haha .-.
Wracając, to jest coś świetnego móc wyrwać się z miejsca, w którym się mieszka i poznawać nowe. Później uda się 'podbić świat'. Marzę żeby za rok pojechać np do moich ukochanych Włoch. Jednak do tego potrzeba też czasu. To bym pewnie poleciała w pierwszym tygodniu lipca. Od 2 lat moje (większe) wyjazdy są takie same:
Drugi tydzień lipca po sam koniec - kolonia. Początek sierpnia - koniec pierwszego/ początek drugiego tygodnia sierpnia - zachodniopomorskie.
Za rok będę ostatni raz na kolonii dlatego za 2 lata podbijam nowe kraje, oo tak.
    Możecie dodać mnie na snapie - izu44
    Oraz mój tumblr - http://izu44.tumblr.com/

A wy co chcecie jeszcze zwiedzić?
Pozdrawiam! <3

czwartek, 13 sierpnia 2015

Międzyzdroje City


    Dziś o 3 stałam już na swojej ulicy. To bolesne rozstać się z miejscem, które jest jak dom. W Międzyzdrojach zakochałam się rok temu, kiedy pierwszy raz tam pojechałam. W tym roku udało się nam pojechać aż na 12 dni. Byłam z chrzestnymi, kuzynem i mamą. W przyszłych latach zacznę zabierać tu również znajomych. Wyjazdy z ekipą to świetna sprawa. I już niedługo sama tego doświadczę. Było wspaniale, no cóż więcej mogę powiedzieć. Zdjęcia chyba mówią same za siebie. Może ciutke przesadziłam z ilością ale przynajmniej będzie się miło oglądać i mi wspominać. Lepiej tak niż gdybym dodała ich ze cztery. Tak tu proszę, pełna gama. To już była ostatnia przygoda z pakowaniem walizy w tym roku. Szkoda. Z chęcią jeszcze mogłabym gdzieś skoczyć ale i tak w tym roku wygrałam wszystko bo od maja wyjechałam 4 razy. Każdy z tych wyjazdów był.. legendarny! Wróciłam z nad morza ale to nie oznacza końca wakacji. Jeszcze jest od cholery czasu na wszystko! Ja osobiście, muszę jeszcze sporo porobić. Jak dla mnie sierpień będzie trwać wiecznie, to nie może się skończyć. Jest za pięknie żeby mogło się schrzanić.
    Żeby aż tak się nie rozpisywać dodam parę zdań.
O 5.30 wypiłam sobie kawkę i normalnie wszystko ogarniałam. Uwielbiam poranki więc takie nocne powroty są świetne. Tak samo jeżdżenie nocą po Warszawie. Kiedy będę miała prawko, na pewno w nocy będę jeździć na zwykłe przejażdżki po moim ukochanym mieście.
Zasnęłam o 8 i wstałam o 12 i od tego czasu rozpakowywanie, sprzątanie, odpoczynek, udamawianie. Bo jak wróciłam z kolonii nie miałam za dużo czasu by się udomowić, a w moim pokoju lubię siedzieć, tak po prostu.
Tęskniłam za pisaniem tu. Niby pojechałam by odpocząć (check) ale dla mnie blog to jest forma odpoczynku. Przelewanie myśli na klawiaturę i dzielenie się nimi z ludźmi. Moja głowa jest pełna pomysłów dlatego zapraszam do komentowania i miłego oglądania zdjęć!























































Pozdrawiam! <3
Do za niedługo!