niedziela, 6 grudnia 2015

Truly Happy




   Nie sądziłam, że w najbliższym czasie powiem 'jestem szczęśliwa'. Nie sądziłam też, że może być tak świetnie. Mówiłam, że teraz pozostaje mi jedynie wszystko naprawić. No i udało się. Zrobiłam to w jeszcze lepszym stylu niż jak było na początku. Znowu tak świetnie o tym mówić. Wszystko wróciło do stanu porządku. Teraz tylko muszę to utrzymać. Ale jako że, nadchodzą Święta, moje szczęście pozostanie na długo. Nie planuję tego usuwać. W tym roku nie czuję tej całej magii. Przez te miesiące nabrałam większego dystansu co do pewnych rzeczy i przede wszystkim sporo zmieniłam, jak nie i wszystko. Rzecz jasna na lepsze. Może potrzebowałam tej 'regeneracji'. Ale po co ludziom ten zły czas? Żeby popatrzyli na własne życie z innej perspektywy i docenili je. Chwilę po tym, czuje się dziwnie jakby taki 'fresh start'. Jakbyś nie wiedział co robić. Już mówię co wtedy powinieneś: wziąć się w garść i ruszyć na przód. Nie ma po co się cofać.

    Dlatego też nie pisałam: bo najpierw chciałam wszystko u siebie ułożyć żeby znów, jako zdrowa, móc coś tu przekazywać. Jest grudzień, ostatnie dni tego roku. Dla mnie był on idealny. Lepszy po prostu nie mógł być. 25 dni do końca więc je w jak najlepszy sposób upamiętnię. Aparatu nawet nie ruszałam, niestety zdjęcia dość ubogie. Wracam w dobrym stylu!
Aktualnie jest 02.22, a ja nie śpię bo drzemałam w dzień. No tak Iza. Ale pomimo, że na razie nie pójdę - od wczoraj mogę spać spokojnie. Wreszcie po 4 miesiącach.
Pozdrawiam! <3

2 komentarze:

Dziękuję za każdy miły komentarz ♡