sobota, 27 czerwca 2015
Wakacje! I co dalej? | SUMM#2
Witam Was w ten jakże cudowny czas! Wreszcie się doczekaliśmy! Ten rok minął tak szybko, że to aż się w głowie nie mieści! Był ciężki ale na szczęście już mam go za sobą. To już było, a teraz rozpoczynamy coś wielkiego.
Ostatni dzień spędziłam świetnie z Izą. Śmiałyśmy się przez cały czas. Powinnam już mieć piękny brzuch przez te wyćwiczone mięśnie. Haha naprawdę ten dzień zaliczam do udanych! Pochodziłyśmy po centrum i później byłyśmy u Izy. Może to był dość zwyczajny dzień ale ważne z kim go spędziłam. Zawsze ostatni dzień chcę spędzić jak najlepiej mogę.
Dzisiaj byłam z sklepie i później miałam jechać na ten festiwal kolorów, niestety nie wyszło bo poczułam się dziwnie i głupio. Stwierdziłam, że będę na to jeździć z pewną osobą w przyszłości. Zaczęłam znowu wymyślać se, że 'przecież nigdy nawet nie będzie kogoś takiego'. Typowy problem. I poszłam spać. Aktualnie jest 23.23 i miałam położyć się wcześniej ale heh nie wyszło.. znowu. Tak bo Iza nie ma się czym zamartwiać.. jedynie wymienionym u góry 'problemem'. Cóż tak już mam.
Ale dzisiaj nie chciałam pisać o problemie (nawet nigdy nie napiszę), a o tym co jest teraz czyli wakacje! Także zapraszam..
W każde wakacje, które nie spędzałam z zabawkami, czyli może jakieś już 5 lat(?) początek był dziwny. Może to przez to, że byłam dzieckiem (a te 4 lata temu naprawdę głupim dzieckiem). Jednakże, nawet rok temu towarzyszyło mi to uczucie. Czyli jeśli rok temu miałam zakończenie (tak było) i ten dzień spędziłam wreszcie jakoś dobrze to później nie wiedziałam za bardzo co robić. Pamiętam, że ubolewałam nad tym, że do kolonii nie spędzałam każdego dnia jakoś kreatywnie. W tamtym początku, około do 5 lipca, pamiętam, że jeździłam parę razy do sklepu na zwykłe zakupy do domu, byłam u Izy i uwaga! Przechodziłam gta sa. Uczyłam się też tańczyć do 'Smooth Criminal' MJ (tak,udało mi się) i oglądałam yt. Siedziałam w domku. Zamiast codziennie wychodzić to siedziałam i się opierniczałam. O nie nie nie nie, przechodzenie gta było jak najbardziej słuszne. Gdyby mój komp działał, nadal bym to robiła haha. Ale no chciałam wychodzić i nie udało się.
W tym roku już tak nie będzie. W zeszłym nie wiedziałam dokładnie gdzie i jak dojechać, za to w tym już daje se radę. Ta druga linia metra mi jakoś ułatwia sprawę haha. W końcu jest prosta..
Wakacje w ciągłym ruchu? Tak! Zawsze sobie poradzę. Do wyjazdu na kolonię na pewno dużo zrobię. A wyjeżdżam 12.
Uwielbiam kreatywnie spędzać czas i na pewno codziennie coś ciekawego sobie wymyślę!
a to jedno zdjęcie z czwartku też u Izy
no powiedzmy sobie szczerze.. to się leczyć powinno.
Jeszcze tak się chciałam pochwalić moim pierwszym sukcesem pisarskim, a mianowicie mój reportaż znajdzie się w szkolnych kronikach! Jeśli jeszcze nie wiecie, w przyszłości będę pisać, a nawet taki mały sukces dla osoby takiej jak ja - jest wielki!
Życzę Wam legendarnych wakacji!
Pozdrawiam! <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńhttp://karik-karik.blogspot.com/
Gratuluję reportarzu :) wakacje
OdpowiedzUsuńaktywne to dobre wakacje, ja nigdy nie
byłam na koloni :)
pozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
Cudny blog!
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja?
fashion--twins.blogspot.com
Śliczne ;)
OdpowiedzUsuńAż za szybko minął ten rok;/
Co powiesz na obs/obs? :)
Jeśli tak to zacznij i daj znać u mnie na blogu że obserwujesz ;)
http://lonnelly-inspirations.blogspot.com/
Jaka śliczna!
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIKNIJ :)
Udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńhttp://milenaabloog.blogspot.com
Świetny i ciekawy post, przede wszystkim fantastyczny blog! Na pewno będę tu zaglądać częściej! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post
TUTAJ
Życzę ci udanych wakacji :)
OdpowiedzUsuńlifeee-is-beautiful.blogspot.com