środa, 1 lipca 2015

July!


    Na większości blogach widać teksty typu 'wakacje, baw się, szalej, korzystaj, czas bez stresu i nerwów' itp. Racja, to oczywiste. Nie będę teraz sama tego pisać. Każdy chce spędzić wakacje jak najlepiej i na swój własny sposób. Nie jest to jednak żaden wyścig kto lepiej. To czas dla nas, na wypoczęcie, zrobienie tego czego nie udało się w roku szkolnym. Mamy swoje 'To do'. Próbujemy uczynić ten okres najwspanialszym i niezapomnianym.
Dlatego uczyńmy go idealnym dla nas!
    Lipiec jak pisałam wcześniej będzie bardzo intensywny. Do 12 dużo porobię. Spotkania z przyjaciółmi i różne wypady razem, dużo zwiedzania. Mieszkam w Warszawie od zawsze i mimo to jeszcze  nie zdążyłam jej całej poznać. A w ten miesiąc dużo zmienię jeśli o to chodzi. Wieczorami film, 3 książki, które mam jeszcze do przeczytania i jeśli szczęście mnie odwiedzi - przechodzenie dalej gier. Nie, nie, nie to nie jest bezproduktywność, skąd.
Jeziorka, czemu nie. Jutro jadę nad Zalew więc na pewno się opalę. Świetne sesje, które znajdą się tutaj. Z Izą urządzimy bitwę na wodę. I może może bitwę na farby. Tak, w zeszłym roku było rzucanie jajkami, a w tym bitwy. Hah, dokończę naukę tańczenia do 'Smooth Criminal', której nie skończyłam w tamte lato. I wiele więcej!
Nie chcę się za dużo o tym rozpisywać, w końcu każdy z nas ma swoje plany. Tak to raczej na spontanie.
Życzę Wam legendarnego lipca!
Zapraszam, ruszamy się i tworzymy nowe wspomnienia, halo.








                                    Jeremy! Tak, nadaję rzeczom imiona.
Pozdrawiam! <3

3 komentarze:

Dziękuję za każdy miły komentarz ♡